Ograniczają życie, chociaż wielu uważa je za mało poważne
Nie musisz być poważnie chory, by zasłużyć na uwagę i wsparcie. Żaden objaw nie jest zbyt banalny, by pragnąć ulgi. Notorycznie zatkany nos, czy wzdęcia raczej nie zagrażają twojemu życiu, ale co z tego? W końcu codziennie nie możesz swobodnie funkcjonować. To wystarczający argument, by nie zgadzać się z komunikatem: „Taka twoja uroda.”, niezależnie od tego, jak mało groźne mogą wydawać się twoje objawy.
Mało poważne, ALE uciążliwe
Nigdy nie miałam w zwyczaju osądzać czyichś dolegliwości jako mało poważnych. Wyobraź sobie, że przez kilka miesięcy intensywnie swędzi cię mały palec u stopy. Ciągle się drapiesz, nie możesz spać, najchętniej zdarłbyś sobie z tego palca skórę. I co z tego, że może nie stać za tym żadna poważna choroba? Dolegliwość jest na tyle uciążliwa, że zaburza komfort codziennych czynności. Nie możesz się na niczym dobrze skupić, nie mówiąc już o chwilach radości popsutych przez dyskomfort. Zagrożenie życia i zdrowia stało się kryterium oceny, czy ktoś jest wart uwagi i wsparcia, czy też nie. W takim postrzeganiu tkwi jednak pułapka. Podział pacjentów na lżejsze i cięższe przypadki może odgrywać rolę w kolejce na SOR lub hospitalizację. Pierwszeństwo dla najmocniej zagrożonych utratą zdrowia lub życia jest wówczas jak najbardziej uzasadnione. Odpowiednie podejście do osoby długo diagnozowanej wymaga jednak innej perspektywy. Nie każda uciążliwa dolegliwość oznacza poważną chorobę. Każdy jednak, komu coś nieustannie dolega, traci w wielu sferach życia: od relacji osobistych, po wydolność fizyczną, czy pracę. Jeśli jesteś jedną z osób, które notorycznie słyszą, że taką mają urodę i powinny pogodzić się z czymś, co ciągle zakłóca ich komfort, to czas zawalczyć o swoje. Nie zawsze odpowiedź pomoże ci znaleźć lekarz. Czasem warto spróbować alternatywnych metod pomocy, czy próby zmiany stylu życia, nawet jeśli wymaga to wysiłku i cierpliwości.
Przykład z życia? Niekończący się katar
Powróćmy do wspomnianego na początku przewlekle zatkanego nosa. Czy wiesz, że powracające zapalenie zatok może mieć swoją przyczynę niekoniecznie w alergii, czy krzywej przegrodzie nosowej, ale też w jelitach? Jeśli chorujemy na zatoki i jednocześnie mamy kłopoty gastryczne (wzdęcia, biegunki, bóle brzucha), może to świadczyć o zaburzeniu flory bakteryjnej jelit. Co możemy wtedy zrobić, jeśli mamy już dość wizyt u lekarzy? Przyjrzyjmy się mocniej elementom stylu życia np. higienie, czy diecie. Nadmierna sterylność lub zbyt duża ilość cukru może zwiększać podatność na infekcje. Usuwanie tego co nam nie służy to dopiero połowa drogi do sukcesu. Druga tkwi w dostarczaniu ciału tego, co pomoże mu w odnowie. Autorzy badań na temat wpływu flory jelitowej na stan zatok zalecają chorym suplementację probiotykami. Trafisz na nie nie tylko w aptece, ale i na sklepowych półkach w produktach, jak: jogurty, kefiry, czy kiszonki.
Pozostałe możliwe przyczyny to:
nieżyt polekowy
zmiany naczynioruchowe (u niektórych objaw nasila się np. przy zmianie temperatur jak wejście z zewnątrz do ciepłego pomieszczenia)
zbyt suche powietrze
skrzywienie przegrody nosowej
przerost migdałków podniebiennych lub migdałka gardłowego
polipy
przerost małżowin nosowych
zaburzenia pracy tarczycy
nowotwór zatok (wykrywa się za pomocą badań jak: badanie endoskopowe, rynoskopia lub biopsja).
Poza typowymi badaniami zlecanymi przez laryngologów przy zapaleniu zatok jak tomografia komputerowa zatok, warto rozważyć wymaz z zatok jako badanie uzupełniające.
Czerwone kropki – uroda, czy choroba?
Czerwone kropki to świetny przykład niespecyficznego objawu, który może, ALE NIE MUSI być skutkiem poważnych chorób. Jest jednak pewne, że każdy, kto je ma, zrobiłby, co tylko może, by stały się niewidzialne. Ciekawe jest to, że niektóre z lokalizacji kropek według opinii ekspertów powinni budzić mniejsze, a niektóre większe obawy. Przykładowo w atakującym narządy wewnętrzne mięsaku Kaposiego charakterystyczne jest umiejscowienie kropek na stopach lub dłoniach.
Niekiedy powyższy objaw pojawia się przy naczyniakach. Są to guzy nowotworowe o łagodnym przebiegu. Przeważnie nie stanowią zagrożenia dla życia ani dla zdrowia. Od każdej reguły są jednak wyjątki. Nie można wykluczyć złośliwości naczyniaków np. w przypadku oboniaka złośliwego. W przypadku naczyniaków w większości pojawiają się one na barkach i ramionach. Naczyniaki gwiaździste w przypadku młodych kobiet lokują się na górnej części tułowia lub twarzy. Oprócz naczyniaków za mało estetyczny objaw skórny mogą odpowiadać inne zaburzenia unaczynienia. Trwałe rozszerzenie naczyń włosowatych prowadzi do pękania naczyń. Śródskórne żyłki poszerzają się, mają czerwoną lub siną barwę, a ich pojawienie się mogą sygnalizować niewielkie kropki na ciele. Innym źródłem są także pajączki naczyniowe, inaczej zwane teleangiektazje. Oprócz defektu estetycznego w wielu przypadkach powodują uporczywe pieczenie, swędzenie, ból oraz zaburzenia krążenia żylnego.
Czerwone kropki na nogach (w okolicach kostek) i na pośladkach mogą zwiastować chorobę Schönleina-Henocha, czyli plamicy alergicznej. Schorzenie wywodzi się z grupy układowych zapaleń naczyń. Białe ciałka krwi doprowadzają do uszkodzenia ścian naczyń krwionośnych. Pozostałe przyczyny czerwonych kropek na ciele mogą tkwić m.in. w:
chorobach ogólnoustrojowych takich jak np. cukrzyca, nadciśnienie tętnicze, choroby serca (wraz z problemami krążeniowymi), choroby wątroby;
podskórnych wylewach w zespole Sjögrena;
schorzeniach skórnych, takich jak np. atopowe zapalenie skóry, łuszczyca;
naczyniakach starczych (tworzących się na ciele po 30. roku życia);
symptomy stresu, a nawet nerwicy (uwaga! w przypadku stresu kropki zazwyczaj znikają samoistnie zaraz po uspokojeniu się, czy po przyjęciu leków wyciszających.)
niewłaściwej pielęgnacji skóry.
Wzdęcia
Wzdęcia to jeden z objawów, przy którym trudno zliczyć liczbę współistniejących z nim chorób, czy jego możliwych źródeł. Dietetycy prześcigają się w kompozycjach na talerzu, które mogą pomóc osobom dotkniętym dolegliwością. Unikanie czosnku, cebuli, żucia gumy, ograniczenie kawy, jedzenie produktów lekkostrawnych zgodnie z zasadą częściej i mniej – w internecie roi się od wskazówek, a często mimo to wcale nie dla każdego są one skuteczne. Niektórzy poddają się w szukaniu przyczyny. Notorycznie wzdęty brzuch staje się codziennością.
U około 30-50% całej populacji w jelicie grubym występują bakterie beztlenowe, które mogą wytwarzać metan z wodoru i dwutlenku węgla. Przykry zapach niektórych gazów jelitowych to zasługa fermentacji niestrawionych produktów białkowych. W wyniku tego powstają gazy jak m.in.: siarkowodór, amoniak, indol, skatol oraz lotnych kwasów tłuszczowych (masłowego, propionowego).
Należy jednak rozróżnić wzdęcia przewlekłe od tzw. ostrej bębnicy. Ta druga może być skutkiem groźnej dla zdrowia niedrożności układu pokarmowego. Przechodzenie pokarmu może zostać zablokowane przez guza, więźnięcie przepukliny, zwężenie pozapalne jelita itp. lub porażenne, wywołane toksynami, np. bakteryjnymi, które mogą zatrzymać pracę mięśniówki przewodu pokarmowego. Przy ostrej bębnicy nie słychać perystaltyki przewodu pokarmowego, a napięcie mięśniowe nasila się przy niewielkim ucisku. Pacjent odczuwa silny ból brzucha przy zwolnieniu ucisku ręką powłok brzucha, co w literaturze jest zwane objawem Blumberga. Przy podejrzeniu wymagającej pilnej interwencji przyczyn ostrych wzdęć (lub często jednoczesnego zatrzymania stolca) pomocna staję się morfologia i badania biochemiczne. W wynikach krwi może pojawić się podwyższony poziom białych krwinek z przewagą granulocytów, a w miarę rozwoju zapalenia otrzewnej wzrost hematokrytu oraz liczby erytrocytów wskutek odwodnienia. Z kolei badania biochemiczne to poziom oraz aktywność enzymów trzustkowych, wartości cukru we krwi i parametrów świadczących o pracy nerek: kreatyniny, jonogramu. W diagnostyce różnicowej należy brać pod uwagę jednostki chorobowe o podobnym przebiegu z objawami, jak ból w podżebrzu czy nadmierne oddawanie gazów. Mogą to być choroby pęcherzyka żółciowego, jelita grubego, nerek, wątroby czy śledziony.
Jeśli to nic poważnego, to gdzie mogę szukać przyczyny?
Odpowiedź na to pytanie nie jest tak oczywista, jak moglibyśmy sobie życzyć. Wymaga wprowadzania zmiany określonych nawyków na zasadzie prób i błędów i testowania, czy któryś z nich ograniczy dyskomfort gastryczny. Poniżej kilka z prostych do zastosowania wskazówek:
Zastanów się, czy nie połykasz zbyt dużo powietrza? Możesz nieświadomie prowokować zjawisko przez: jedzenie w biegu, stres, zachowania neurotyczne, zbyt szybkie połykanie pokarmu (czasem lepiej pogryźć jedzenie na papkę i czuć się lżej!)
Przeprowadź wywiad rodzinny. Jeśli większość z twoich bliskich – rodziców, dziadków miała objawy zespołu jelita nadwrażliwego, najprawdopodobniej jesteś obciążony genetycznie. Jest jednak światełko w tunelu. Dieta lekkostrawna FODMAP nie jest restrykcyjna ani nie wymaga niezdrowego ograniczania kalorii. Warto wspomagać się również ziołami zwalczającymi wrażenie nadmuchanego brzucha jak: anyż, imbir czy nasiona kopru.
Jeśli jesteś kobietą, u której nie można zdiagnozować przyczyny po stronie układu pokarmowego, wybierz się na wizytę kontrolną do ginekologa. Objawy bębnicy współwystępują z chorobami ginekologicznymi.
Źródła:
Czerwone kropki na ciele – co oznaczają, leczenie (medonet.pl)
Wzdęcia – przyczyny, dolegliwości, diagnostyka, leczenie | WP abcZdrowie
Zatkany nos – 13 możliwych przyczyn i sposoby leczenia – PoradnikZdrowie.pl
Wzdęcia brzucha – przyczyny i leczenie. Dieta na wzdęty brzuch (medonet.pl)
Wybroczyny: na jakie choroby mogą wskazywać czerwone plamy na skórze? | Strona Zdrowia