Ulga w bólu – podstawowe prawo człowieka

Ból to nie przelewki. Doskwiera nieustannie w chorobie lub atakuje znienacka i jednocześnie paraliżuje. Ma wiele odmian, ale niezależnie od nich każdorazowo niesie ze sobą cierpienie. Nie gódź się na jego lekceważenie, nawet jeśli przyczyna pozostaje nieznana. Załagodzenie tego stanu to podstawowe prawo człowieka. Czas sobie o tym przypomnieć.

Masz prawo domagać się ulgi! Niezależnie od diagnozy

Piszę ten artykuł w opaskach uciskowych. Dzięki nim ruchy kończynami są lżejsze. Przynajmniej w zaostrzeniach mojego schorzenia są przydatnym środkiem zaradczym, gdy leki zarówno te brane ciągle jak i doraźne nie pomagają. Ostatnie dni dały mi wiele do myślenia. Przywołały obraz chorych, którzy w momentach kryzysu – choć wstydzą się powiedzieć – czują różnorakie rodzaje przenikającego bólu. Czynności banalne z perspektywy zdrowego człowieka stają się ekstremalnym wysiłkiem. Zastanawiałam się, ile osób usilnie zaprzecza w takiej sytuacji swoim doznaniom. Zakłada, że nie może mówić, o tym, jak frustrująca jest niemoc. Brak komunikacji o potrzebie zmniejszenia dyskomfortu to jedna z najdotkliwszych form lekceważenia, skierowana do samego siebie. Ignorancja w niesieniu ukojenia w bólu sprzeciwia się godności człowieka. Stanowi o tym m.in. Europejski Trybunał Praw Człowieka. Zgodnie z nim brak stosowania odpowiedniego leczenia przeciwbólowego, które jest konieczne ze względu na proces chorobowy, narusza ludzką godność i może być traktowane jako poniżające. Dlaczego zatem wielu z nas żyje w przekonaniu, że z przewlekłym bólem trzeba żyć i nie narzekać? No bo – jak mówią „nisko wrażliwi” – „każdego coś w końcu boli.”

Jaki rodzaj bólu wymaga interwencji?

Przedstawiciele Koalicji na Rzecz Walki z Bólem „Wygrajmy z Bólem” oraz Fundacji Eksperci dla Zdrowia wskazują następujące okoliczności, które powinny zmobilizować nas do szukania interwencji lekarskiej:

Ból pojawia się częściej niż zwykle, kilka razy w miesiącu,
Ból zmienia swój dotychczasowy charakter,
Ból pojawia się w innym miejscu ciała niż dotychczas,
Ból ma większe nasilenie niż zwykle,
Nie pomagają leki przeciwbólowe, które zwykle pomagały,
Bólowi towarzyszą inne objawy np. nudności, krwawienie, zawroty głowy, nadmierna senność, zaczerwienienie stawu, ogólne osłabienie, niedowład kończyn, zaburzenia mowy
Ból trwa pomimo wygojenia rany pooperacyjnej, wyleczenia choroby podstawowej np. półpaśca,
Ból trwa dłużej niż 3 miesiące,
Ból pogarsza lub uniemożliwia codzienne funkcjonowanie (absencja w miejscu pracy, pogorszenie jakości snu, obniżony nastrój, kłopoty z wykonywaniem prostych domowych czynności).

Pierwszym miejscem odwiedzin przy utrzymującym się dłużej bólu powinien być lekarz pierwszego kontaktu. Chorzy przewlekle powinni informować o zaostrzeniach objawów lekarza prowadzącego. Ma on za zadanie dążyć do wprowadzenia skutecznych środków zaradczych wobec zaostrzenia schorzenia. O wiele gorsze położenie dotyka osoby w trakcie długotrwałej diagnostyki. Mimo to brak rozpoznania nie powinien być w żadnym przyczyną oporu specjalistów przed szukaniem dróg wyjścia. Niezależnie od jej postępów należy pamiętać, że każdy ból przewlekły wymaga wszechstronnego leczenia. Obejmuje ono: farmakoterapię, blokady terapeutyczne, zabiegi neurodestrukcyjne (np. termolezja), neuromodulację (akupunktura), rehabilitację, psychoterapię.

Kto może skorzystać z poradni leczenia bólu i czego spodziewać się na wizycie?

Zmniejszenie doznań bólowych oraz pomoc pacjentom w powrocie do aktywności rodzinnej i społecznej to podstawowe zadanie specjalistycznych poradni leczenia bólu. Ze wsparcia poradni może skorzystać każdy pacjent, który:

Posiada skierowanie od lekarza pierwszego kontaktu lub dowolnego specjalisty mającego podpisaną umowę z Narodowym Funduszem Zdrowia (NFZ),
Jest w stanie przedłożyć Poradni dokumentację medyczną o jego schorzeniu, chorobach współistniejących, a także listę leków, które przyjmuje i wyniki wykonanych do momentu konsultacji badań diagnostycznych,
Ma ze sobą dokument potwierdzający tożsamość i dokument potwierdzający ubezpieczenie.

Bardzo ważne jest przy tym klarowne poinformowanie specjalisty z Poradni o skuteczności dotychczasowych form terapii oraz o ewentualnym testowaniu niefarmakologicznych metod walki z bólem. W przekazaniu informacji specjaliście lub zapamiętaniu zaleceń może pomóc choremu osoba towarzysząca (członek rodziny lub znajomy), szczególnie w przypadku zaburzeń pamięci. Niestety przy obecnych obostrzeniach wizyta dwóch osób w gabinecie lekarskim może być utrudniona. Niemniej jednak warto zastosować radę w bardziej sprzyjających warunkach sanitarnych. Dyskomfort przy wyrażaniu swoich oczekiwań co do pełnej informacji od specjalisty najlepiej pożegnać już przed pierwszą konsultacją. Każdy pacjent dotknięty bólem i dopuszczony do wizyty w poradni MA PRAWO zadawać pytania o stan zdrowia oraz możliwości i rokowania możliwych terapii. Jeżeli to możliwe chory jest również uprawniony do kompletnej wiedzy o powodach swoich dolegliwości. Prawo do klarownego przekazu działa jednak w dwie strony. Pacjent również powinien być przygotowany do uporządkowanego przedstawienia faktów. Zaskoczenie szczegółowymi pytaniami lekarza i pustka w głowie to coś, czego z pewnością chcemy uniknąć. Właśnie dlatego dla przypomnienia przytaczamy, jakie pytania możecie usłyszeć na pierwszej na pierwszej wizycie w Poradni. Warto wykorzystać listę nie tylko przy ewentualnych wizytach w poradni, ale również jako dobrą „ściągę” do precyzyjnego opisywania objawów u lekarza POZ lub medyków o szeregu innych specjalizacji.

Jaka jest lokalizacja bólu i gdzie ból promieniuje?
Od jak dawna ból występuje?
Czy początek bólu był nagły, czy ból narastał stopniowo?
Czy wiążesz z jakąś konkretną sytuacją początek odczuwania dolegliwości bólowych?
Czy ból ma charakter: napadowy, stały czy nawracający?
Jakie ból ma cechy: ostry, tępy, kłujący, piekący, pulsujący?
Jakie jest natężenie bólu: w chwili, kiedy rozmawiamy z pacjentem, w chwili największego nasilenia bólu, w momencie pojawienia się bólu? Natężenie bólu oceniamy najczęściej w 11 punktowej skali numerycznej, w której 0 oznacza zupełny brak bólu a 10 ból najsilniejszy do wyobrażenia. Na każdej kolejnej wizycie oceniane jest natężenie bólu, co pozwala ocenić skuteczność terapii.
Co ból nasila?
Co ból łagodzi?
Czy ból budzi cię w nocy?
W jakim stopniu ból zaburza choremu normalne funkcjonowanie (w skali 11 stopniowej od 0 do 10?).
Jak byłeś dotychczas leczony i jak leczenie to było skuteczne oraz czy po jakimś leku lub metodzie wystąpiły u ciebie działania niepożądane – jeśli tak to jakie?
Na jakie choroby przewlekłe chorujesz?
Jakie leki przewlekle stosujesz?

Drabina analgetyczna – czym jest?

Jeśli borykasz się z dotkliwym bólem przewlekłym powinieneś wiedzieć o istnieniu tzw. drabiny analgetycznej. Jest ona niczym innym jak hierarchią mocy leków, stosowanych do walki z różnymi poziomami bólu, uporządkowaną od najsłabszych do najmocniejszych. Składa się ona z grup:

1. Leków nieopioidowych – paracetamol i niesteroidowe leki przeciwzapalne – NLPZ,

2. Słabych leków opioidowych – kodeina, dihydrokodeina i tramadol,

3. Silnych leków opioidowych – morfina, oksykodon, metadon, buprenorfina, fentanyl.

Leki z każdego z wymienionych poziomów można uzupełnić tzw. koanalgetykami, jeżeli działanie zastosowanych preparatów nie przynosi wytchnienia. Koanalgetyki mają również działanie przeciwdepresyjne i przeciwpadaczkowe. Wizja uzależnienia od leków przeciwbólowych nie rzadko spędza sen z powiek zażywającym je osobom. Wyjściem z sytuacji jest dokładne omówienie na wizycie u specjalisty indywidualnego programu terapii pod kątem uniknięcia ryzyka uzależnienia psychicznego.

Jak możesz wesprzeć się sam?

Poza medykamentami istnieje wiele sposób samopomocy. Poniżej zamieszczamy kilka naszym zdaniem bardzo trafnych wskazówek opracowanych przez Koalicję na Rzecz Walki z Bólem oraz Fundację „Eksperci dla Zdrowia” wzbogaconych o drobne rady od nas.

W miarę możliwości wypróbuj fizjoterapię, ćwiczenia jogi, tai-chi, trening oddechowy i relaksacyjny. Szczególnie zalecane są rodzaje aktywności rozluźniające mięśnie.
Istotna do wykonania czynność zajmuje Ci więcej czasu niż przeciętnemu, zdrowemu „Kowalskiemu”? Daj sobie prawo do rozłożenia jej w czasie. Najgorsza jest niezdrowa presja, ale druga skrajność – rezygnacja to również pułapka.
Komunikuj bliskim o tym, że zarówno nadmierna litość jak i sugestie „weź się w garść” nie są sensownym rozwiązaniem. Doceń siebie za to, jak sobie radzisz w obliczu choroby. Mów asertywnie o tym, jakich czynności wspólnych z rodziną, czy znajomymi jesteś w stanie się podjąć przy danym poziomie sił, a jakich nie.
Co może pomóc Ci w odwróceniu uwagi od objawów? Inspirująca książka, dobra muzyka, komedia w gorszy dzień, pasja, drobne hobby. Wszystko co pochłania twój umysł bez reszty to świetne lekarstwo. Takie koła ratunkowe też są nam potrzebne. Osobiście korzystam.
Postaw znak „STOP” przekonaniu, że jesteś dla rodziny lub bliskich obciążeniem przez swój stan zdrowotny. Kto powiedział, że musisz robić wszystko za wszystkich? Być może do tej pory wyręczałeś lub wyręczałaś członków rodziny, współlokatorów w wielu domowych czynnościach, ale zawsze nadchodzi ten idealny moment, by wdrożyć drobne zmiany.
Na koniec rada jednej od członkini naszego zespołu, z którą wywiad o radzeniu sobie z bólem można obejrzeć pod linkiem https://www.youtube.com/watch?v=0PFQY1xFPWg. Weronika opowiedziała w nim m.in. o tym, jak pomogła jej terapia grupowa i poczucie „Oni też tak mają” w walce ze stanami depresyjnymi, frustracją i rezygnacją będącą skutkiem przewlekłego bólu, interakcji kilku chorób i nieobliczalnych zaostrzeń. Szukaj podobnych sobie. To zawsze pomaga.

Źródła:

https://www.sarcoma.pl/pliki/Leczenie/Walka%20z%20b%c3%b3lem/Poradnik.pdf

https://podyplomie.pl/publish/system/articles/pdfarticles/000/010/889/original/Strony_od_MpD_2011_08-7.pdf?1468491669